zab

piątek, 11 lipca 2014

Kołacz zamkowy

Na Kupalnockę upieczony (tak, tam w koszyczku są smętne resztki, które pozostawili po nim "turyści").
Składniki:
  • ok. 2 szklanki czynnego zakwasu
  • 5 szklanek mąki tortowej
  • 1/4 szklanki maku
  • łyżka soli
  • garść suszonych moreli
  • garść suszonych śliwek
  • 1/2 - 3/4 szklanki miodu (zależy jak słodki chcecie kołacz) 
  • (opcjonalnie) 1/4 kg tłustego twarogu
Mak sparzyć (sitko z makiem wstawiam do większego naczynia i zalewam wrzątkiem,  zostawiam na kilka minut, po czym odcedzam).
Owoce zalać wrzątkiem i zostawić na kilka minut.
Wszystkie składniki (razem z makiem i owocami) wrzucić do miski, zagnieść dobrze ciasto (w razie konieczności podlać letnią wodą. Ma być dość luźne - powiedzmy konsystencji twarogu ;)

Wygrzać ciasto przez 20 minut w 40C (ja robię to w piekarniku, w nieco wyższej temperaturze).
Włożyć do okrągłej formy, posmarować po wierzchu wodą i odstawić, pod ściereczką, w ciepłe miejsce na jakieś 4 godziny (choć mi ostatnio wystarcza godzina - wszystko zależy od temperatury i siły zakwasu - ważne, żeby piec, zanim zacznie opadać).

Pieczemy 70' w 200C (pod koniec warto przykryć od góry papierem do pieczenia lub folią aluminiową, żeby się nie przypalił).

Wyciągamy, układamy na kratce, jeszcze raz smarujemy wodą.
Sława!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz