Niestety... nie zdążyłam sfotografować przed pożarciem. Poprawię się następnym razem.
Bierzemy:
- średniego buraka
- analogicznej wielkości kawałek dyni
- fenkuła
- pół małego kalafiora
- pół cukinii
- (oczywiście możecie też dodać inne warzywa, zwłaszcza korzeniowe, to jest zestaw optymalny dla mnie)
- ocet balsamiczny
- sos sojowy
- olej słonecznikowy
- pół pęczka koperku i (ew) rukoli czy szpinaku
- garść ulubionych ziarenek (sezam, słonecznik, dynia - co chcecie)
- pół opakowania fetopodobnego sera
Naczynie do zapiekania smarujemy olejem. Buraka obieramy i kroimy w niebyt grubą kostkę. Szykujemy winegret z octu, sosu sojowego i oleju. "Miąchamy" w nim buraka, po czym układamy kupkę w naczyniu do zapiekania.
Dzielimy kalafiora na niewielkie różyczki i postępujemy analogicznie, jak z burakiem (warzywa w naczyniu układamy nie warstwowo, a kupka obok kupki ;) ).
To samo z resztą jarzyn.
Posypujemy ziarenkami, wylewamy resztę sosu i do piekarnika (180C) na jakieś 40' około (aż wszystko zmięknie i ładnie się przypiecze.
Koperek siekamy. Fetę kruszymy. Ewentualny szpinak blanszujemy.
Na talerze nakładamy porcję liści, na to sałatkę, na wierzch wrzucamy porcję sera i koperku.
Dotąd mruczę :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz