zab

niedziela, 28 października 2012

Piguły w błocie z ziołem

Nazwa dania wzięła się z jego wyglądu, a także lekko euforyzujących właściwości ;)
Jednak zapewniam, że nie zawiera żadnych nielegalnych substancji.
Za to mimo... ukhm... średniego powiedzmy wyglądu - jest przepyszne. Mój Mąż stwierdził, że "wiesz, nawet dobre", a potem powiedział, że bardzo dobre (choć lepsze byłoby z boczkiem), co jak na jego komentarz do czegoś, co zawiera soczewicę i curry, należy traktować jako wyraz głębokiego zachwytu :D

Potrzebujemy:
  • szklanki zielonej soczewicy
  • średniej cebuli
  • średniego ząbka czosnku
  • kawałka (2cm2) imbiru
  • niewielkiego kawałka ostrej papryczki (użyłam peperoncino, ale może być chilli, tabasco, serano, cayenne itp.)
  • sporo curry
  • po garści świeżych ziół: mięty, tymianku i kolendry (ja miałam kolendrę zamrożoną)
  • oliwy
  • liścia laurowego
  • kilku kulek ziela angielskiego
  • kilka suszonych pomidorów
Soczewicę gotujemy do miękkości. W rondlu, na oliwie podsmażamy cebulę z curry.  Dodajemy do niej soczewicę z niewielką ilością płynu. Dorzucamy ziele angielskie, liść laurowy, imbir, papryczkę i posiekane pomidory. Dusimy jeszcze moment. Dodajemy przepuszczony przez praskę czosnek. Mieszamy, zdejmujemy z ognia, dodajemy posiekane, świeże zioła. Ew. solimy.

Podajemy ze świeżym chlebkiem :D
I zawsze możecie dodać boczku ;)

Prawda, że trafna nazwa ;)
Smacznego

1 komentarz:

  1. Ja tam lubie pozywne ciapy z soczewicy :-). Nawet wyglad mnie nie odstrasza. Z aromatycznymi przyprawami, ktore uzylas musi byc pycha (tak chyba indyjskie daal smakuje...nie jadlam nigdy). Uwielbiam tez polaczenie czerwonej soczewicy+kielbaska chorizo.

    OdpowiedzUsuń