Bierzemy:
- sześć średnich ziemniaków
- szklankę zmiksowanej dyni upieczonej lub gotowanej (mi została z ciasta)
- dwa duże ząbki czosnku
- trzy jaja
- cztery łyżki mąki
- dwie łyżeczki proszku do pieczenia
- czarnuszka, kminek i (ew.) sól
Wlewamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Albo do foremek na muffinki.
Pieczemy ok godziny w 180C.
Podajemy np. z wędzonym na ciepło łososiem (od Dziadka Aurory), sałatą i jogurtem z koperkiem.
To wersja bazowa.
W charakterze bakalii, można do surowej masy dodać twaróg, oscypek, fetę, czy dowolny ser, boczek, cebulkę, oliwki, suszone pomidory, orzechy, dowolną zieleninę, kiełbasę, szynkę, wędzoną rybę.
Możecie zrezygnować z dyni, lub część (wszystkie?) ziemniaki zastąpić dynią, burakiem, odciśniętą cukinią, rzepą, brukwią, marchwią, selerem, czy co Wam wpadnie :)
Córze smakowało :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz