Stracciatella. Taki przepis pokręcony :D. Niskokaloryczne może nie są (cukier), ale niskotłuszczowe zdecydowanie. Leciutkie, wilgotne i baaaaaaaaaaaardzo proste.
Potrzebne:
- dwa duże jogurty bałkańskie, lub podobne (b. gęste)
- dwa dojrzałe banany (może też być pół szklanki oleju/oliwy, ale wtedy nie będzie niskotłuszczowo)
- 2/3 szklanki cukru
- cukier waniliowy
- cztery łyżki mąki ziemniaczanej
- 6 jaj
- pół tabliczki gorzkiej (baaardzo) czekolady
- szczypta soli
Oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy z solą i cukrem waniliowym na sztywno, odstawiamy do lodówki. Miksujemy banany. Mieszamy z żółtkami, cukrem i jogurtami. Dodajemy mąkę ziemniaczaną i mieszamy tak, żeby nie było grudek. siekamy czekoladę (tak grubo, jak lubimy) i dodajemy do ciasta. Dodajemy pianę i BAAAARDZO DELIKATNIE mieszamy. Wkładamy do foremek babeczkowych, albo tortownicy, pieczemy w 180 C, aż będą z wierzchu ładnie złoto-brązowe.
UWAGA: ważne, żeby nie zaglądać do nich podczas pieczenia (nie otwierać piekarnika) - bo padną.
Zaraz po wyjęciu babeczki są pękate i "wypięte", potem niestety opadają, ale serniki tak mają.
Niedługo wypróbuję wersję z owocami i wiórkami kokosowymi.
Jak każde babeczki - świetnie nadają się do robienia z dziećmi.
przepraszam ,że śmiem cosik tu zmienić ale czy czekolady to na pewno..........PÓŁ KOSTKI? czy może jednak pół tabliczki?bo pól kostki to pachnie malizną:)pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSłusznie, jaknajbardziej :D Już poprawiam :D
OdpowiedzUsuńDziś zrobiłam te babeczki. Pierwszą turę za krótko trzymałam w piekarniku i wyszły za mokre (mimo to je zjadłam i mam nadzieje, że nie rozboli mnie od tego brzuch) ale druga tura wyszła prawie tak dobra jak Twoja :) :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
Cieszę się bardzo :D Na zdrowie :D
OdpowiedzUsuń