zab

piątek, 24 lutego 2012

Nie-przepis na szczukę

Mój ojczym jest rybakiem. Czego skutkiem cała familia ma łatwy dostęp do superświeżych rybiątek. A z przepisem na taką genialną i świeżuteńką rybkę problem jest, bo jedyna sztuka, to jej nie zepsuć i nie stłumić. I tu naprawdę NAPRAWDĘ mniej - znaczy więcej.

Ostatnio dostaliśmy od niego kawał siedmiokilowego szczupaka.

Potrzeba:
  • szczupaka wypaproszonego i oskrobanego z łuski 
  • soli i pieprzu
  • masełka
Szczupakowi upitalamy łebek i ogonek, płuczemy dokładnie, ciachamy na dzwonka. Solimy, pieprzymy, smażymy na masełku.
POŻERAMY (szybko, zanim ktoś nas ubiegnie).

Mlask!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz