zab

sobota, 25 czerwca 2011

Domowe lody malinowe

Kwintesencja lata. Bajeczne. Aksamitnie kremowe, aromatyczne, pachnące, odświeżające i... kaloryczne. Ale odrobina rozpusty jeszcze nikomu nie zaszkodziła... Prawda?

Potrzeba:
  • opakowania serka mascarpone
  • pół szklanki śmietanki kremówki (30%)
  • szczypty soli
  • otartej skórki z połowy (sparzonej!) cytryny
  • cukru (ilość zależy od upodobań i słodkości/kwaśności malin)
  • wanilii w dowolnej postaci (cukier waniliowy, esencja, laska)
  • ok. 1 i 1/2 szklanki malin
  • ok. 100g migdałów w płatkach
Śmietankę z solą ubijamy na sztywno. Mieszamy dokładnie (jeśli zmiksujemy będą bardziej puszyste) serek, cukier, wanilię, połowę malin, i skórkę z cytryny. Mieszamy delikatnie (absolutnie nie mikserem) z ubitą śmietanką, połową migdałów i resztą malin (zostawić należy jedynie kilka, do dekoracji).

Masę wrzucamy na jakąś godzinę - dwie do zamrażalnika.

Wyjmujemy, nakładamy porcje do pucharków/filiżanek/miseczek/czego-tam-chcecie, posypujemy resztą migdałów, układamy na wierzchu po malince.

(dobre na anginę)

Smacznego :)

A zdjęcia nie zdążyłam zrobić, bo zniknęły...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz