zab

piątek, 7 stycznia 2011

Obłędnie proste krewetki.

Proste w przygotowaniu i obłędnie smaczne. Ostatnio zaserwowałam je na okołokarnawałowej imprezie dla znajomych i zniknęły z prędkością światła. Nawet mój mąż, który owoców morza nie darzy szczególną atencją uległ i chwalił :).

Jeśli zrobimy ich więcej - z dodatkiem ryżu lub bagietki spokojnie mogą służyć za główne danie.

Potrzebne będą:
  • krewetki (na przekąskę dla 2 osób potrzeba jakieś 25 dag)
  • cytryna
  • kawałek świeżego imbiru
  • sos sojowy
  • sezam
  • świeża kolendra
  • mały ząbek czosnku
  • sól (najlepiej morska)
  • oliwa lub olej o neutralnym smaku
Krewetki myjemy i osączamy (jeśli używamy mrożonych, to wcześniej rozmrażamy). Nacinamy do połowy po zewnętrznej stronie.

# Smażenie krewetek jest czynnością wymagającą pilnowania czasu. U nas najczęściej w sprzedaży występują krewetki już zblanszowane (mają różowy kolor), których przesmażenie sprawia że są gumiaste. Krewetki należy smażyć króciutko i pilnować czasu, dlatego składniki, które będziemy do nich dodawać w trakcie smażenia należy przygotować sobie wcześniej.

Cytrynę parzymy wrzątkiem, wyciskamy sok z połowy i  ścieramy skórkę (tylko żółtą część) na najdrobniejszych oczkach tarki. 

Czosnek i imbir (kawałek wielkości paznokcia na kciuku, grubości 3 mm) obieramy i przepuszczamy przez praskę.


Kolendrę płuczemy i siekamy niezbyt drobno.

na patelni rozgrzewamy nico oleju, wsypujemy łyżkę sezamu. Na gorący olej kładziemy nacięte krewetki. Smażymy minutę z każdej strony. Po obróceniu dodajemy kilka kropli sosu sojowego, połowę soku i skórki z cytryny, czosnek z imbirem i szczyptę soli morskiej oraz połowę kolendry. Mieszamy, żeby pokryły się dokładnie składnikami.

Po zdjęciu z ognia dodajemy resztę cytryny i kolendry, mieszamy dokładnie. Podajemy z ćwiartkami cytryny (tej, co nam została) ja nabijam je na patyczki do szaszłyków. Wyglądają i smakują powalająco.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz